RadioPolska.pl - Jeszcze więcej radia!

Jeszcze więcej radia!

(28) Gliwice, Jana Pawła II 2

„W jednej stali wili”. Śląski Fest i CCM

19-06-2014
Radiowe adresy: (28) Gliwice, Jana Pawła II 2

Historia, która doprowadziła do powstania na Śląsku dwóch siostrzanych rozgłośni – Radia CCM i Radia Fest – mogłaby posłużyć za scenariusz do filmu. Choć jego gatunek trudno byłoby określić – raz byłby to obraz przygodowy, raz muzyczny, a po chwili thriller. Wszystko zaczęło się w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy młody student Politechniki Śląskiej w Gliwicach – po spędzeniu 36 godzin w kolejce po stosowne dokumenty, emocjonującym oczekiwaniu na ich przyznanie i odstaniu 8 godzin w ogonku po ich odbiór – kupił bilet o wartości kilku profesorskich pensji swojego ojca i poleciał na zaproszenie poznanego przypadkiem amerykańskiego studenta na 77 dni do Stanów Zjednoczonych. Tam po raz pierwszy nałożył na uszy stereofoniczne słuchawki i… to co usłyszał tak go oczarowało, że przegapił uroczysty obiad u goszczącej go rodziny. Tym czymś była współczesna muzyka chrześcijańska, jakiej wówczas nie można było usłyszeć w kraju nad Wisłą. Do Polski wrócił z silnym postanowieniem, by spróbować tak grać w Polsce. Tak powstała grupa DEOdecyma. Dziesięć lat później – po wielu perypetiach i przy wsparciu dwóch amerykańskich fundacji – przy okazji budowy w Wiśle domu rodzinnego występującego w zespole małżeństwa stworzyli profesjonalne studio nagraniowe. Po dopełnieniu wszelkich formalności stali się Stowarzyszeniem DEOrecordings. W połowie lat dziewięćdziesiątych, gdy nowo powołana Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji  wprowadzała ład w eterze, pojawił się pomysł, aby stworzyć radio grające taką muzykę, jaką nagrywają…

Siedziba Radia CCM i Radia Fest w Gliwicach za dnia Siedziba Radia CCM i Radia Fest w Gliwicach nocą Zdjęcie z budowy późniejszej siedziby Radia CCM i Radia Fest z roku 1929 (fotografia z serwisu gliwiczanie.pl)

Przygotowania na dobre ruszyły w roku 1995, kiedy to zarejestrowana została spółka o nazwie Radio CCM. Szyld wziął się oczywiście od Contemporary Christian Music, co na polskie potrzeby tłumaczono również jako Całkiem Ciekawa Muzyka. Idea była taka, aby z programem dotrzeć w rejon Śląska Cieszyńskiego, gdzie miejscami nawet 80% ludności stanowią protestanci. Projekt spodobał się w KRRiT i dwa lata później spółka otrzymała koncesję na nadawanie… w Ustroniu i Oświęcimiu… Tym samym poza zasięgiem planowanych stacji nadawczych znalazła się zarówno Wisła, gdzie funkcjonowało już studio nagraniowe, jak i Cieszyn. Powodzenie całego przedsięwzięcia stanęło pod znakiem zapytania. „Właściciel radia kilkakrotnie bliski był rezygnacji. Opór «materii» był olbrzymi i mimo przychylnych deklaracji członków KRRiT oraz PAR-u, obiecywane koncesje nie przychodziły. Nie skutkowały też interpelacje poselskie czy artykuły w gazetach” – pisał po starcie radia magazyn „RUaH”. Ostatecznie zdecydowano się na zorganizowanie redakcji w Oświęcimiu, a program  – po trwających łącznie niemal pięć lat przygotowaniach – ruszył 5 lipca 1999 roku. Na potrzeby radia wynajęto pomieszczenia w biurowcu Firmy Chemicznej Dwory S.A., ekipa zaś wyłoniona została w wyniku castingu. „Redaktorem naczelnym jest Leszek Tokarski, muzyk, kompozytor, radiowiec z wieloletnim doświadczeniem” – mówił rok po starcie tygodnikowi „Głos Ziemi Oświęcimskiej” prezes Radia CCM Andrzej Komraus. Sam naczelny tak pisał o programie stacji w magazynie „RUaH”: „Jest skierowany do słuchacza poszukującego swojego miejsca lub też wręcz obojętnego religijnie i nie ma udawać, że nic poza «sprawami Boskimi» w życiu przeciętnego człowieka się nie dzieje, czy zmieniać na siłę jego gusty i przyzwyczajenia. Stara się jedynie zmienić w jego życiu hierarchię wartości. Dlatego też w warstwie słownej, oprócz codziennego fragmentu Pisma Świętego, rozważania biblijnego czy innych programów religijnych, sporo miejsca zajmują serwisy informacyjne i tematyka społeczna, ekonomiczna, polityczna i kulturalna”. Siłą rzeczy duży nacisk położony był na muzykę, a konkretnie na promocję współczesnej muzyki chrześcijańskiej. A jak odbierali to słuchacze? O tym piórem swojego Czytelnika pisała „Gazeta Ustrońska”: „Mają naprawdę dobrze przygotowane serwisy informacyjne zarówno te obejmujące swym zasięgiem świat, jak dotyczące regionu. Osoba zainteresowana wydarzeniami w naszej lub okolicznych miejscowościach otrzyma wyczerpujące informacje, zwłaszcza dotyczące imprez kulturalnych. Niektórzy słuchacze mogą zarzucić stacji zbyt małą liczbę przeprowadzanych na antenie konkursów i «sztywność» redaktorów. Jednak przy ogólnym trendzie do pełnego luzu w prowadzeniu audycji radiowych i wypełnianiu czasu antenowego debilnymi wręcz konkursami dla słuchaczy, swoisty konserwatyzm tego radia jest raczej zaletą. Wielkim plusem CCM jest dobierana ze smakiem muzyka, która zresztą dominuje na antenie”.

Studio Radia CCM w Gliwicach Konsoleta AudioArts (Wheatstone) R55e-18 w studiu Radia CCM w Gliwicach Konsoleta AudioArts (Wheatstone) R55e-18 w studiu Radia CCM w Gliwicach

W grudniu 1999 roku ruszyła redakcja w stolicy Śląska Cieszyńskiego. „Było tam duże studio” – wspomina Krzysztof Budzisz, dzisiejszy prezes Radia CCM – „Część programu nadawana była z Cieszyna, a część z Oświęcimia”. Dwie częstotliwości nie zaspokajały jednak potrzeb i ambicji stacji. W latach 1998-2000 nadawca bezskutecznie zabiegał o Cieszyn, Lublin i Kielce. Przełomowy pod tym względem był rok 2001 – wówczas do koncesji dopisane zostały częstotliwości w Bielsku-Białej, Gliwicach i Białymstoku. Ta ostatnia – dzielona z prawosławnym Radiem Orthodoxia – uruchomiona została co prawda w grudniu 2001 roku, jednak przez kilka miesięcy nadawana była tam tylko muzyka. „To była jedna koncesja na północ i południe” – tłumaczy Krzysztof Budzisz – „To oznacza, że na Śląsku Cieszyńskim, Podbeskidziu i w Małopolsce musielibyśmy nadawać informacje lokalne z Białegostoku, a na Podlasiu te z południa. To nie miało szans”. Ostatecznie w 2003 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wykreśliła tę częstotliwość z koncesji stacji.

Kompakt Stanton S-650 MK II w studiu Radia CCM w Gliwicach Płytoteka w studiu Radia CCM w Gliwicach

Po pierwszych latach emisji przyszedł czas na weryfikację przyjętych założeń – zarówno w warstwie programowej, jak również technicznej i organizacyjnej. Wówczas zdecydowano się na reorganizację już utworzonych struktur. W miejsce dwóch studiów – w Oświęcimiu i Cieszynie – na przełomie 2002 i 2003 roku utworzone zostało jedno – w Gliwicach. „To kulturowy tygiel. Unikalne miasto na Śląsku” – mówi Budzisz – „Gliwice, bo tutaj dostaliśmy nową częstotliwość, stąd można teoretycznie nadawać nawet dla 3 milionów odbiorców. Oczywiście przy odpowiednich warunkach technicznych, których my nigdy nie otrzymaliśmy niestety”. Siedziba przeniesiona została do należącego do miejscowej parafii ewangelicko-augsburskej budynku mieszczącego przed wojną Ewangelicki Dom Opieki, pełniący od 1929 roku funkcję sierocińca dla dziewcząt. Po wojnie budynek przejęło państwo i zorganizowało w nim siedzibę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach dziewięćdziesiątych swoje miejsce znalazły w nim Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Powszechny Zakład Ubezpieczeń. Budynek przy Jana Pawła II 2 do dziś jest siedzibą stacji. Dalsze efekty analizy pierwszych lat działalności to odświeżony format muzyczny i modyfikacja ramówki – treści ewangelizacyjne i muzyka chrześcijańska przesunięte zostały na godziny wieczorne, a w ciągu dnia dominowała muzyka rozrywkowa. Zmieniła się również wymowa nazwy stacji – zamiast angielskiego „Si-Si-eM” na antenie pojawiło się polskie „Ce-Ce-eM”. „Wymawiana z angielska nazwa przysparzała problemów w badaniach słuchalności” – tłumaczy ten ruch Krzysztof Budzisz – „Słuchacz słuchał «Si-Si-eM», a ankieter pytał o «Ce-Ce-eM». Teraz też bywają z tym problemy. Kiedy ostatnio brałem fakturę na firmę, to sprzedawca dopytał czy na Radio «Si-Si-eM»”.

Mikrofon prowadzącego w studiu Radia CCM w Gliwicach Mikrofon gościa w studiu Radia CCM w Gliwicach Mikrofon gościa w studiu Radia CCM w Gliwicach

Kolejne zmiany w programie wprowadzone zostały, gdy radio otrzymało częstotliwość w Chorzowie, dzięki której zaczęło docierać do serca aglomeracji śląskiej. Rozgłośnia w większym stopniu postawiła na dyskotekową muzykę sprzed lat, z czasem zwiększyła także udział informacji lokalnych. „Okazało się, że to nie ten czas i nie to miejsce na wykorzystywanie radia do bezpośredniej ewangelizacji” – mówi Krzysztof Budzisz – „Zaczęliśmy bardzo szeroko wykorzystywać internet jako narzędzie ewangelizacyjne, radio natomiast jako medium promujące poszczególne portale. Powstała między innymi Platforma SzukajacBoga.pl, którą odwiedziło już ponad 2 miliony osób – to unikalne wejścia – i osiemnaście innych portali. Jesteśmy również częścią międzynarodowego projektu Jesus.net łącznie z czterdziestoma innymi organizacjami chrześcijańskimi na świecie. Radio ma teraz charakter typowo komercyjny, choć na antenie pojawia się też codziennie – głównie wieczorem – od czterech do siedmiu programów misyjnych”. Stacja emituje między innymi program „Pełnia życia” Chucka Swindoll’a oraz słuchowiska „Wyzwolony” – prawdziwe historie ludzi przedstawiane przez zawodowych aktorów. „Jesteśmy chyba jedyną komercyjną stacją radiową w Polsce wciąż realizującą teatr radiowy” – dodaje Budzisz. Zmiany te nie oznaczają jednak, że rozgłośnia zapomniało o swoich korzeniach. „W zeszłym roku organizowaliśmy szkolenie dla chrześcijańskiego radia z Nigru, uznanego za jeden z trzech najbiedniejszych krajów świata”. Zmianę muzyki prezes tłumaczy następująco: „Polska muzyka z nurtu CCM jest zupełnie dobra, ale tej zrealizowanej w naszym formacie jest stosunkowo niedużo. Przez te kilka lat piosenki zdążyły się bardzo osłuchać. Z graniem muzyki amerykańskiej był ten problem, że przekaz w języku angielskim nie mógł trafić do szerokiej liczby odbiorców”. Wprowadzono również nowe hasło – „Radio CCM – i jesteś u siebie” oraz próbowano też na nowe sposoby rozszyfrować nazwę – „Codziennie Coś Miłego”, „Całkiem Czysta Muzyka” czy „Co Czuje Miasto”. Kolejnym pomysłem było wprowadzenie rozczepień lokalnych w Gliwicach, Chorzowie i na Podbeskidziu, a gdy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wyraziła na to zgody, nadawca zdecydował o rezygnacji z chorzowskiej częstotliwości i uruchomieniu tam nowego radia lokalnego. „To było bardzo ryzykowne zagranie” – wspomina Krzysztof Budzisz – „Nie mieliśmy gwarancji, że ta częstotliwość do nas wróci”. Ale udało się i pod koniec 2009 roku na 100,2 MHz odezwało się Radio Fest. „Fest bo impreza, festiwal… ale też coś co jest po prostu dobre – np. fest radio, fest frela, fest karlus” – tłumaczy Budzisz.

Studio Radia Fest widziane ze studia Radia CCM w Gliwicach Studio Radia Fest w Gliwicach Konsoleta D&R Airmate USB w studiu Radia Fest w Gliwicach Konsoleta D&R Airmate USB w studiu Radia Fest w Gliwicach

Dziś obie stacje nieco się od siebie różnią – Radio CCM to „Niesłychanie dobre granie”, w Radiu Fest  natomiast oprócz tego hasła funkcjonuje również „Niesłychanie śląskie granie”. Recepta na sukces CCM-u to goldies, italo i folk południowy, a rekordowy na Śląsku wzrost słuchalności zapewniły Radiu Fest starannie wyselekcjonowane utwory śląskie uzupełnione taneczną muzyką sprzed lat. „Chodzi o takich wykonawców jak Afric Simone, Julio Iglesias czy Boney M – to muzyka, która przypomina ludziom młodość” – tłumaczy prezes. W obu stacjach pracują doświadczeni prezenterzy. Mają za sobą pracę w takich stacjach jak Flash, Karolina, Eska Śląsk czy Plus. „Prezenter musi mieć osobowość, takie radiowe ADHD” – mówi Krzysztof Budzisz – „Tutaj każde wejście jest unikalne. Dlatego nie sprawdzają się prowadzący z sieciówek, którzy mają po 5-10-15-20 schematów wejść”. Oprócz prezenterów Fest ma też dwie śląskie gwiazdy – Marka Szołtyska, który od lat codziennie prezentuje śląski felieton oraz Grzegorza Stasiaka, współautora audycji „Fest Party” i autora „Słownika naszej godki”. Obie anteny dalekie są od polityki – zarówno tej ogólnopolskiej, jak i śląskiej… choć współpraca z samorządami lokalnymi jest utrzymywana. „Wspieramy to co dobre dla Śląska i kraju” – mówi Budzisz – „Chodzi o to, aby nikt nie wstydził się być Ślązakiem”. Lokalność w Radiu Fest to przede wszystkim Śląsk, w CCM 50% przypada na Gliwice i Zabrze, 40% na Podbeskidzie i 10% na Oświęcim. Niektóre audycje i serwisy nadawane są wspólnie na obu antenach.

Kompakt Numark CDN77 USB w studiu Radia Fest w Gliwicach Mikrofon gościa w studiu Radia Fest w Gliwicach Na drzwiach studia emisyjnego Radia Fest w Gliwicach

Takiemu rozwiązaniu sprzyja konstrukcja bloku emisyjnego – oba studia przedzielone są szybą i prowadzący w obu stacjach mogą podglądać się nawzajem. Nie ma natomiast szyb pomiędzy dj-ami, a gośćmi, współprowadzącymi czy serwisantami. Oba radia pracują na analogowych konsoletach – Fest na 8-kanałowym D&R Airmate USB, a CCM na AudioArts (Wheatstone) R55e-18. W Radiu Fest stoi też dwupłytowy kompakt Numark CDN77 USB i cztery mikrofony Shure SM7B, a w CCM dwupłytowy Stanton S-650 MK II oraz dwa mikrofony Shure SM7B i dwa Electro-Voice RE 20. W obu przypadkach emisja z komputera opiera się na amerykańskim oprogramowaniu Simian firmy BSI.

Newsroom Radia CCM i Radia Fest w Gliwicach Wejście do pomieszczeń redakcyjnych Radia CCM i Radia Fest w Gliwicach Na ścianie siedziby Radia CCM i Radia Fest w Gliwicach

Obecnie Radio CCM nadaje swój program na pięciu częstotliwościach, Radio Fest na jednej. Sygnał tego drugiego emitowany jest na 100,2 MHz, ale już nie z Chorzowa, gdzie pierwotna lokalizacja została wyburzona, a z komina elektrociepłowni w Zabrzu. Radio CCM nadaje natomiast na 93,4 MHz z drewnianej wieży historycznej Radiostacji Gliwice, na 107,1 MHz z dachu górnej stacji kolejki na Czantorię, na 94,9 MHz z komina zakładów Synthos Dwory w Oświęcimiu, na 90,5 MHz z komina Szpitala Śląskiego w Cieszynie i na 97,6 MHz z dachu schroniska na Szyndzielni. Ta ostatnia lokalizacja wkrótce ma się jednak zmienić. „Planujemy powrócić na obiekt Emitela. W tej chwili nie możemy nadawać z pełną mocą” – tłumaczy Krzysztof Budzisz. Mimo upływu lat Radio CCM stara się też nie zapominać o pomysłach, które zrodziły się w głowach jego założycieli, a których dotąd nie udało się zrealizować. „Chcemy mieć rozszczepienie w Gliwicach” – zapowiada Budzisz – „Myślimy też o nowej siedzibie w centrum Gliwic. Chcielibyśmy zająć parter budynku tak, aby studia widoczne były z ulicy. Aby każdy mógł podejrzeć jak wygląda nasza praca. Kupiliśmy też ostatnio wóz transmisyjny – rodzaj oszklonego studia na kołach”. Prezes jest również zainteresowany zwiększeniem zasięgu. „Zdajemy sobie sprawę, że analog nie będzie już rozwijany. Być może znajdą się pojedyncze częstotliwości dla Rybnika, gdzie chcielibyśmy wzmocnić Fest i na wschodzie aglomeracji, gdzie brakuje Radia CCM. Aby wyjść szerzej poza dzisiejszy obszar nadawania chcielibyśmy nadawać cyfrowo. Oczywiście, jeśli będą stworzone ku temu odpowiednie warunki dla nadawców komercyjnych, a technologia DAB+ rzeczywiście przetrwa” – mówi Krzysztof Budzisz.

Radiowy adres na mapie

Comments

Iskierka *.dynamic.chello.pl 22-10-2014 20:04

też gram na radiu, jest boba, zapraszam radio strefa hitow to radio internetowe

Post a comment